Sécurité, confort, budget … tous les avis sur Renault Talisman RENAULT TALISMAN 1.8 TCE 225 FAP INITIALE PARIS EDC - 2019. 18,4 /20. Par §CBA402xC. le 11 mai 2019 à 21h12.
Z marką Renault miałem w życiu trochę do czynienia, to dość odległe czasy podstawówki oraz liceum, gdy domowymi samochodami były takie modele jak Fuego, Medallion oraz ostatni w 1999r. Megane Coupe 16V 110KM (wersja poliftowa). Meganka była pierwszym samochodem, którym poruszałem się legalnie, ponieważ w 2000 roku, w dzień dziecka odebrałem prawo jazdy. Miałem wtedy niespełna 18 lat. Tata swojego czasu jeździł Renault Espace, pierwszą wersją. Do dziś pamiętam z opowieści, jak wyprzedzając tira wszedł tak ciasno pomiędzy mijające się samochody, że pourywało lusterka z obu stron w Renówce! JPowodów dla których wybrałem Talismana do testów jest kilka. Zauważalnie wszedł do segmentu D, w którym powszechnie uważa się, że Passeratti wyznacza standardy i wiedzie prym w swojej klasie. Konkurencjo, bójcie się Talismana! Chyba większość osób zgodzi się ze mną, że samochód jest nad wyraz udany pod względem stylistycznym. Jest piękny, przestronny i świetnie wyposażony, sprawia też 1386w, 800w, 768w, 1366w, 1180w, 272w" sizes="(max-width: 1386px) 100vw, 1386px" />Wnętrze i wyposażenieCiężko się do czegoś tutaj przyczepić, w końcu to topowa wersja Initiale Paris. Zacznę od pozycji za kierownicą. Fotel, o którym wcześniej wspominałem jest bardzo wygodny, wszystko w prądzie, z wyjątkiem wysuwanej ręcznie części na pod-udzie. Przednie fotele są również podgrzewane, wentylowane i przede wszystkim posiadają funkcję masażu, z której często korzystałem przetaczając się kulturalnie przez miasto. Zagłówki typu relaks, bardzo sprzyjają spaniu na fotelu pasażera. Kierowniczka, delikatnie spłaszczona u dołu, bardzo dobrze leżąca w dłoniach i dodatkowo wyposażona w podgrzewanie. Materiały użyte we wnętrzu są dobrej jakości, znajdziemy też twardsze i tańsze komponenty, ale to jak w każdym samochodzie. Mały minus za lewarek skrzyni biegów, wszystko z nim w porządku, ale podczas zmiany przełożeń wyczuć można delikatny luz i oszczędność na materiałach. Jakby nie była do końca dobrze wrażenia są takie, że nie chce się z niego wysiadać, szczególnie jak zapadnie zmierzch. Wtedy, dodatkowe podświetlenie wnętrza typu ambiente, staje się jednym z głównych stylistycznych detali, ozdabiających wnętrze pojazdu. Multum opcji personalizacji to kolejna rzecz, dzięki której samochód z pewnością nie należy do tych nudnych. Zegary, w pełni cyfrowe posiadają 4 opcje graficzne, a podświetlenie typu ambiente posiada 5 opcji kolorystycznych. Twoim centrum dowodzenia jest wielki dotykowy ekran R-Link 2, z którego menu możesz zarządzać ogromną ilością ustawień (wszystkie trzy wyświetlacze, tryby jazdy, stopnie podświetlania, kolorystyka, sprzęt audio, nawigacja, telefon, klimatyzacja itd.). Cały system działa poprawnie, jest intuicyjny i też ciężko w nim znaleźć jakieś większe wady. To, co zwróciło moją uwagę to z pewnością sterowanie klimatyzacją. O ile regulację temperatury ustawia się za pomocą pokręteł na desce rozdzielczej, o tyle całą resztę funkcji możesz ustawić dopiero po wejściu w panel klimatyzacji, klikając w dolną część ekranu dotykowego. Następnie pojawia się ekran ze sterowaniem, gdzie dopiero można ustalić siłę nawiewu, jego kierunek oraz włączanie i wyłączanie klimatyzacji. Trochę to nie przemyślane i uważam to za mały minus, bo możliwość zmiany siły nawiewu mogłaby być dostępna od razu pod jednym przyciskiem z deski rozdzielczej. Ten detal jest do przełknięcia, w końcu w dzisiejszych czasach jesteśmy przyzwyczajeni, że wszystko robimy za pomocą swoich smartfonów, tabletów i innych dotykowych czyli 5 trybów jazdy, w których można ustawiać wiele różnych parametrów jazdy takich jak: zawieszenie, system 4 control, skrzynia biegów, układ kierowniczy i sztuczny dźwięk silnika.. Głównie korzystałem tylko z dwóch - Comfort i Perso, gdzie ten drugi skonfigurowałem pod siebie, gdy chciałem wycisnąć z Talismana jak najwięcej. Jednym z ustawień jest też nielubiana przez miłośników motoryzacji, a zarazem coraz częściej pojawiająca się opcja sztucznie podbijanego dźwięku silnika. W erze downisizeingu zaczyna to być niechcianą chorobą. Osobiście nie jestem fanem takiego rozwiązania i nie popieram tego. Z drugiej strony, jak sobie pomyśle, że za 20 lat zaczną produkować 3 cylindrowe pierdziawki z mocą przekraczającą 200KM, to będzie trzeba czymś ucho zadowolić. Mimo, że miałem złe nastawienie, to sztucznie dobrany dźwięk wydobywający się z nagłośnienia Bose w Renault, nie był zły, upierdliwy, męczący lub przesadnie dobry jak V8. Nawet go polubiłem, był bezkluczykowy to też świetne rozwiązanie. Nie musisz auta, ani otwierać ani zamykać, zrobi wszystko za Ciebie. Jak masz ręce pełne zakupów, to wystarczy, że machniesz nogą pod tylnym zderzakiem, a klapa bagażnika otworzy się dla Ciebie sama. Renault wyręczy Cie też z parkowania, równolegle, prostopadle oraz po cyferki, liczbyJednostka napędowa, według mnie najbardziej słuszna i wystarczająca, biorąc pod uwagę przeznaczenie testowanego samochodu, to TCe 200 KM. Według danych producenta rozpędza kombiaka w czasie 7,9s-100km/h, moje pomiary wykazały, że konkretny egzemplarz, który testowałem przyspieszał w czasie 8,2s-100km/h. To był rekordowy przejazd, performance box przeważnie pokazywał czas na poziomie 8,4-8,5s. W planie było też sprawdzenie rzeczywistej mocy, jaką osiąga silnik TCe, natomiast nie udało się wykonać pomiaru na hamowni ze względu na brak możliwości odłączenia kontroli trakcji, która uniemożliwiała pomiary. Sposób pewnie jest, ale jest to nowa jednostka, z którą firmy tuningowe nie miały jeszcze dużo do czynienia. Aby nie bawić się w odłączanie czujników pod maską, zdecydowałem o odpuszczeniu pomiarów na hamowni. Średnie spalanie po mieście przy umiarkowanym ruchu to coś pomiędzy 10-11 litrów. Kulturalna jazda po mieście w weekendy to jakieś 9 litrów spalania. Wyruszając w trasę w zależności od tego, jak się Tobie spieszy można osiągnąć spalanie w przedziale 7-9 litrów. Jak jesteśmy przy paliwie to warto wspomnieć o małym baku 51L, co na długo nie starcza 🙂PodsumowanieRenault Talisman od samego początku pozytywnie mnie zaskoczył i do końca trwania testu nie rozczarował. Jest bardzo dobrym autem w swojej klasie, bogato wyposażonym, bardzo przyjemnym w użytkowaniu. Potrafi też przyspieszyć, jak potrzeba. Myślę, że szczególnie w topowej wersji i rynkowej cenie na poziomie 150tys. pln jest interesującym produktem, wartym rozważenia. Jeśli ktoś by mi zaproponował do użytkowania przez dłuższy czas, na pewno bym nie box - pomiary0-60 kmh - s0-100 kmh - s60-100 kmh - s80-120 kmh - sCenaCena wersji startowej – 96,900 PLNWersja Initiale Paris – od 148,400 PLNEgzemplarz testowy – 155,200 PLNDodatkowe wyposażenie: lakier metalizowany fioletowy amethyste, easy park assist, pakiet zimowy, aktywny regulator prędkości, tapicerka skórzana w kolano: brakPodobało mi się: Szybka skrzynia biegów EDCSystem 4 controlWnętrzePrzyjemność z jazdyPiękne nadwozie GrandtourMasaż w fotelachZwinny silnik 1,6 TCe 200KMDo poprawy:Przydałby się łatwiejszy i szybszy dostęp do panelu zarządzania klimatyzacjąLewarek skrzyni biegów sprawia wrażenie lekko nie dopasowanegoMały zbiornik paliwaOcena końcowa 5,2/610 Największych konkurentów Volkswagen Passat, Ford Mondeo, Skoda Octavia, Mazda 6, Citroen C5, Opel Insignia, Toyota Avensis, Peugeot 508, Hyundai i40, Kia OptimaWybrani kluczowi konkurenci – ceny i silnikiRenault Talisman – od 92,900 PLN Silniki: PB 150 i 200 KM | Diesel 110 do 160 KMVolkswagen Passat – od 92,790 PLN Silniki: PB 125 do 280 KM | Diesel 120 do 240 KMFord Mondeo – od 90,800 PLN Silniki: PB 125 do 240 KM | Diesel 120 do 210 KMSkoda Octavia – od 62,900 PLN Silniki: PB 115 do 230 KM | Diesel 110 do 184 KMMazda 6 – od 89,700 Silniki: PB 145 do 192 KM | Diesel 150 i 175 KMCitroen C5 – od 105,590 PLN Silniki: Diesel 150 i 180 KMOpel Insignia – od 90,750 PLN Silniki: PB 140 do 250 KM i 325 KM (OPC) | Diesel 120 do 170 KMToyota Avensis – od 89,900 PLN Silniki: PB 132 do 152 KM | Diesel 112 i 143 KMPeugeot 508 – od PLN Silniki: PB 165KM | Diesel od 120 do 180KM
8 Livraison Renault Talisman Estate Talisman Estate Tce 200 Energy EDC Initiale Paris Muret (31) - Essence - 106 991 km - 2019 - automatique Talisman estate, Talisman estate tce 200 energy edc initiale paris, Break, 05/2019, 200ch, 5 portes, Climatisation auto, Abs, Esp, Antibrouillards, Aide au stationnement, Jantes alliages, Couleur gris foncé, Garantie 12 mois, 20990 € Equipements
Blog Renault Talisman Grandtour Initiale Paris im Test Kaum ein Segment ist so hart umkämpft wie das der Mittelklassekombis. Renault will mit dem neuen Talisman Grandtour in diesem voll durchstarten und sagt VW Passat & Co den Kampf an. Text, Bild & Video: Max Melamed 07. November 2016 Selbstbewusst steht der Talisman Grandtour vor uns. Das Renault Logo thront stolz in der Mitte der Front, umringt von einem üppigen Grill und auffallend designten Frontscheinwerfern. An den Seiten fallen sofort die bei unserem Testwagen serienmäßigen 19 Zoll Alufelgen „Initiale Paris“ auf. Am Heck findet man die wohl schönsten Rücklichter die es im Moment bei einem Kombi gibt. Deutsche Nüchternheit kennt der Talisman Grandtour definitiv nicht. Egal ob in der Stadt, auf der Autobahn oder irgendeinem Parkplatz, der Talisman wird neugierig begutachtet und fällt auf. Talisman (er)fahren Um im heiß umkämpfen Mittelklassekombi Segment mithalten zu können, kommt der Talisman Grandtour Initiale Paris mit einer gigantischen Ausstattung daher. Allen voran die 4CONTROL Allradlenkung. Je nach gewähltem Fahrmodus (dazu gleich mehr) lenken die Hinterräder bei einer Geschwindigkeit bis zu 70 km/h mit. Das hat gleich mehrere Vorteile. Der Talisman Grandtour fühlt sich um einiges kürzer und agiler an, untersteuert kaum und hat einen wesentlich kleineren Wendekreis als ohne Allradlenkung. Der bei unserem Testwagen verbaute 160 PS Turbodieselmotor ist genau richtig für den Talisman Grandtour. Jederzeit ist genug Vortrieb vorhanden, auch bei 4 Personen plus Gepäck. Das bei diesem Motor serienmäßige 6-Gang EDC Doppelkupplungsgetriebe schaltet die Gänge jederzeit flüssig und ruckelfrei durch. Uns fehlte bei Autobahnfahrten aber der 7. Gang. Dieser würde sich sicher positiv auf den Durchschnittsverbrauch auswirken, der bei unserem Test im Schnitt bei 6,3 Liter lag. Da sind andere Kombis der Konkurrenz noch einen Tick sparsamer. Dafür trumpft der Talisman Grandtour mit seinem MULTI-SENSE System groß auf. Dieses bietet fünf verschiedene Fahrmodi die alle nach belieben konfigurierbar sind. Im Modus „Perso“ kann man den Talisman Grandtour komplett auf die eigenen Wünsche einstellen und individualisieren. Nicht nur das Ansprechverhalten des Motors, die Abstimmung der Dämpfer und der Lenkung kann man hier einstellen, sondern auch wie die Anzeigen am digitalen Tacho aussehen sollen, welche Farbe die Ambiente Beleuchtung haben soll und wie das Auto „klingen“ soll. Die Kombinationsmöglichkeiten sind praktisch unendlich. Sehr cool! Auch das Infotainment System R-Link mit einem 8,7“ Touchscreen lässt viel Raum für eigene Wünsche. Bis zu sechs Nutzerprofile kann man anlegen. Es gibt ebenfalls drei Startbildschirme die man nach Belieben gestalten kann. Die Bedienung geht flott von der Hand, auch wenn man am Anfang kurz von den vielen Optionen und Möglichkeiten überwältigt ist. Das legt sich aber schon nach kurzer Zeit. ☺ Dass man bei all den Technikspielerein nicht den Überblick über das Wesentliche verliert, gibt es eine Armada an Assistenzsystemen & Features die den Fahrer unterstützen. Adaptiver Tempomat, Spurhalteassistent, Totwinkelwarner, Verkehrszeichenerkennung mit Geschwindigkeitsalaram, Fernlichtassistent, Abstandswarner und ein Head-Up Display sorgen dafür, dass man sicher unterwegs ist. Zusätzlich zur tollen Sicherheits- und Multimediaausstattung kommt dann noch die üppige Komfortausstattung dazu. Besonders die Massagesitze haben es uns angetan. Diese bieten drei verschiedene Programme die zusätzlich noch in Geschwindigkeit und Intensität variiert werden können. Da versteht es sich fast schon von selbst, dass die Sitze sowohl beheiz- als auch kühlbar sind. Langstreckenkomfort? Hat er! Und auch die Verarbeitung ist, besonders in der höchsten Ausstattung Initiale Paris, sehr gut. Weiche Kunststoff- und Lederoberflächen dominieren. Einzig das Hartplastik an den Rändern der Mittelkonsole trübt den Eindruck ein wenig. Fazit Renault Talisman Grandtour Mit dem Renault Talisman Grandtour Initiale Paris zeigen die Franzosen was sie können. Der Talisman Grandtour hat das Zeug sich mit Passat & Co anzulegen. Das auffallende und sehr fesche Design kombiniert mit der tollen Ausstattung macht ihn zu einer echten Alternative im Segment der Mittelklassekombis. Und der Preis stimmt auch. Ab € kannst du den Talisman Grandtour bei uns kostenlos anfragen.
Sizler için Madrid'de Tr'de ilk kez Yeni Renault Talisman Sport Tourer incelemesi gerçekleştirdim, araç kalitesini de oldukça beğendim. Türkiye'de pek satmay
Puneți-mă la zid, dar prefer oricând un sedan elegant precum Renault Talisman Initiale Paris dCi EDC unui SUV mare și neîndemânatic. Înțeleg 100% nevoia cumpărătorilor de a fi la înălțime în trafic, de a avea o mașină capabilă să îi transporte până la munte și înapoi chiar dacă stratul de zăpadă a atins 20 cm și pot chiar să înțeleg că SUV-ul îi face pe unii să se simtă în siguranță. În ciuda acestor lucruri, nu înțeleg de ce sedanul, așa cum îl știam noi odinioară este acum aproape insignifiant pe piață. Renault Talisman a primit un facelift subtil, semn că francezii sunt conștienți de eleganța sedanului lor navă-amiral. Nu a fost nevoie de prea multe modificări, acest model rămânând în continuare unul dintre cele mai frumoase din clasa sa. Dar ce ar fi frumusețea fără inteligență? Renault Talisman nu face rabat la nimic, astfel că acest sedan de aproape tone are o manevrabilitate urbană caracteristică unui Twingo, grație sistemului 4Control. Puntea spate directoare nu este ceva nou și nici inovativ, dar implementarea într-o astfel de caroserie a fost o lovitură de geniu din partea nației iubitoare de vin și brânză scumpă. La viteze joase, Talisman Initiale Paris cu 4Control virează puntea spate în sens invers față de puntea față, astfel că raza de bracaj este mult redusă pentru o mașina cu o lungime de 4848 mm. La viteză mare puntea spate virează în aceeași direcție cu puntea față, fapt ce permite sedanului cu masă considerabilă să fie stabil, chiar și atunci când este bruscat. Motorul diesel nu pare să exceleze la altceva în afară de cuplu generos la turații joase, dar având în vedere că sistemele de propulsie cu combustie internă sunt pe ducă, eu cred că este cazul să ne bucurăm cât mai putem de inovațiile ce ne-au ajutat să descoperim plăcerea condusului, așa cum o știm acum.
Descubre todas las características y la ficha técnica del RENAULT Talisman dCi Blue Initiale Paris EDC 147kW 4p del 2019. Equipamiento, precio, medidas y acabados del Talisman dCi Blue Initiale Paris EDC 147kW en Autocasión.
Następca popularnej Laguny, Renault Talisman, wydaje się zrywać ze swoją poprzedniczką. Odziedziczył jednak po niej kilka cech, jak chociażby układ czterech kół skrętnych. Jak spisuje się na drodze wersja z udoskonalonym, dwusprzęgłowym automatem EDC? Renault tworząc następcę Laguny wyraźnie chciało się odciąć od swojej niecieszącej się dobrą opinią „córki”. Talisman, bo o nim mowa, jako flagowa limuzyna francuskiego producenta ma być nie tylko nowoczesny, ale przede wszystkim równie solidny co niemiecka konkurencja (która tak naprawdę nie zawsze jest aż tak solidna jak zwykło się uważać). To naśladownictwo niemieckiej myśli technicznej widać już przy pierwszym kontakcie z tym autem. Renault Talisman dCi 160 KM EDC Zobacz też: Test Renault Talisman KM 4Control Patrząc na projekt nadwozia nowego Renault Talisman trudno nie dostrzec ogromnego podobieństwa do niemieckich sedanów klasy średniej. Zarówno boczna linia pojazdu z charakterystycznymi przetłoczeniami na drzwiach, jak i projekt tylnego pasa są wyraźnie podobne do tych jakie dostrzec można chociażby w Passacie. Gdyby nie finezyjny przedni pas z ogromnymi reflektorami i charakterystycznymi wąsami, Talisman mógłby śmiało nosić znaczek VW. Dobre proporcje nadwozia, czarny lakier oraz liczne chromy czynią z tego auta naprawdę elegancką limuzynę, za którą wodzą wzrokiem inni kierowcy. Wnętrze Talismana nie zrobiło na mnie już tak dobrego wrażenia. Przynajmniej przy pierwszym kontakcie. Wszystko przez jeden, acz znaczący element – konsolę centralną z ogromnym ekranem dotykowym. Ni w pięć, ni w dziesięć nie pasuje on designem do eleganckiej deski rozdzielczej pokrytej drewnem i ekologiczną skórą! Co gorsza, jego obsługa jest po prostu paskudna – menu jest skomplikowane i nieintuicyjne, przez co odnalezienie wielu funkcji trwa zbyt długo! Używanie tego ekranu w trakcie jazdy jest po prostu niebezpieczne, bo za bardzo odciąga uwagę kierowcy od sytuacji na drodze! Co jeszcze bardziej zdumiewające cześć opisów systemu multimedialnego nie została przetłumaczona na język polski. Renault Talisman dCi 160 KM EDC Kamil Fraszkiewicz Zobacz też: Test Renault Laguna dCi 150 KM Szkoda, bo poza tym elementem, wnętrze nowego Renault Talisman jest miejscem, w którym podróż mija w przyjemnej atmosferze. Piękne i bardzo wygodne na długich trasach fotele pokryte skórą Nappa (tylko w wersji Initiale Paris) oraz dużo miejsca w obu rzędach foteli sprzyjają długim wojażom. Do tego niezłe wyciszenie kabiny (szum powietrza słychać wyraźniej dopiero powyżej 140 km/h), dobrej klasy sprzęt audio BOSE oraz porządne, w pełni ledowe reflektory świetnie spisujące się w trakcie jazdy nocnej (pozbawione niestety możliwości stałej jazdy na światłach długich bez ryzyka oślepiania innych kierowców). Renault Talisman dCi 160 KM EDC Kamil Fraszkiewicz Przy tak dobrej jakości wykonania kabiny rażą za to detale, jak chociażby przyciski identyczne jak te w Dacii Logan (podgrzewanie kierownicy) oraz uruchamianie tempomatu guzikiem umieszczonym na tunelu środkowym obok podłokietnika. Renault Talisman: zawieszenie Bardzo ważnym elementem Renault Talisman jest jego zawieszenie. W prezentowanej wersji Initiale Paris jest ono bowiem standardowo wyposażone w układ czterech kół skrętnych 4Control i elektronicznie sterowane amortyzatory. Przy prędkościach poniżej 50 km/h w trybie Comfort (60 km/h w trybie Neutral i 80 km/h w trybie Sport), tylne koła skręcają w kierunku przeciwnym do skrętu kół przednich, z maksymalnym wychyleniem 3,5 stopnia. W rezultacie, mimo przedniego napędu i sporych gabarytów zewnętrznych Talisman okazuje się zwrotnym autem, którym manewrowanie nawet na ciasnym parkingu jest bardzo łatwe. Warto przy tym pamiętać, że nie jest to jednak auto, którym zawraca się w miejscu. W porównaniu do wersji bez systemu czterech kół skrętnych, średnica zawracania Talismana z systemem 4Control jest mniejsza o 0,8 więcej, taka charakterystyka prowadzenia sprawia, że auto gwałtownie reaguje na każdy mocniejszy ruch kierownicy, błyskawicznie angażując do pracy system stabilizacji toru ten ma jednak jeszcze jedną funkcję. Renault Talisman dCi 160 KM EDC Kamil Fraszkiewicz Zobacz też: Test Renault Captur dCi 90 KM man. Powyżej wspomnianych prędkości granicznych dla poszczególnych trybów jazdy, tylne koła zaczynają skręcać w tym samym kierunku co koła przednie. Dzięki temu auto lepiej wpisuje się w zakręty, chętniej zacieśniając tor jazdy. Auto spontanicznie reaguje na każdy ruch kierownicy, której położenie pomiędzy skrajnymi punktami dzieli zaledwie 2,4 obrotu! Na wysokim poziomie stoi także jakość wybierania nierówności, zwłaszcza w trybach Neutral i to komfortowe auto, choć daleko mu do pływającego "tapczana". Renault Talisman: silnik dCi i automat EDC Niezłe noty zebrał układ napędowy nowego Renault Talisman. Auto wyposażono w turbodiesla dCi o mocy 160 KM i dwusprzęgłowy automat EDC. Dobre osiągi (przyspieszenie 0-100 km/h w 9,4 s, prędkość maksymalna 215 km/h) i niskie zużycie paliwa (w mieście jest to 6,8-8,3 l/100 km, na trasie 4,1-6,6 l/100 km) to jego najmocniejsze atuty. Nietrudno jednak zauważyć, że podwójnie doładowany motor wydaje się mocniej forsować w trakcie szybszej jazdy autostradowej niż jego 2,0-litrowy poprzednik z Laguny. Dźwięk jaki z siebie wydaje podczas wkręcania na obroty nie zachęca do jego nadwyrężania. Dwusprzęgłowy automat EDC bardzo szybko zmienia poszczególne przełożenia, czyniąc to bez niepotrzebnych szarpnięć. Za to dość ospale wywiązuje się ze swojej pracy w trakcie próby dynamicznego ruszenia z miejsca. Renault Talisman dCi 160 KM EDC Kamil Fraszkiewicz Przy tym wszystkim dziwi jednak fakt, że w gamie Talismana zabrakło miejsca dla mocniejszej wersji z silnikiem Diesla. Warto bowiem zauważyć, że ważąca tyle samo Octavia TDI 150 KM z napędem 4x4 jest jednak znacznie dynamiczniejsza (0-100 km przyspiesza w 8,6 sekundy!) Świetne są za to hamulce Renault Talismana. Reagują niezwykle gwałtownie na każde, nawet najmniejsze wciśnięcie środkowego pedała, co w połączeniu z potężnymi oponami pozwala kierowcy czuć się bezpiecznie, nawet przy szybszej jeździe. Renault Talisman: cena i wyposażenie Najtańszy Talisman kosztuje 93 tys. zł i co ciekawe oferowany jest z silnikiem Diesla dCi 110 KM. Wersja Initiale Paris napędzana motorem dCi 160 KM ze skrzynią EDC kosztuje jednak już niecałe 149 tys. zł. Jest to jednak już prawie w pełni wyposażona odmiana, do której dokupić można w zasadzie już tylko szyberdach i pakiet zimowy obejmujący podgrzewaną kierownicę, dysze spryskiwaczy szyb i przednich reflektorów. Pozostałe rzeczy takie jak skórzana tapicerka, wyświetlacz HUD, reflektory FullLED, nawigacja GPS, system audio BOSE, dwustrefowa klimatyzacja czy 19-calowe alufelgi są już w standardzie tej wersji. Cena wydaje się być zatem kusząca. Szkoda tylko, że do pełni szczęścia zabrakło dynamiczniejszego silnika Diesla. Renault Talisman: zalety przestronna kabina duży bagażnik wygodne fotele dobre wyposażenie w standardzie niezłe wyciszenie kabiny ekonomiczny silnik Diesla dCi komfortowo zestrojone zawieszenie bardzo dobry układ kierowniczy świetne hamulce Renault Talisman: wady fatalne sterowanie funckjami auta za pomocą tabletu brak mocniejszej wersji wysokoprężnej dźwięk silnika przy wyższych obrotach przyciski z tanich modeli Dacii skrzynia biegów opieszale rozpędza auto z miejsca prowadzenie wymagające przyzwyczajenia Renault Talisman dCi 160 KM EDC Kamil Fraszkiewicz Renault Talisman dCi 160 KM EDC Kamil Fraszkiewicz Renault Talisman dCi 160 KM EDC Kamil Fraszkiewicz Renault Talisman dCi 160 KM EDC Kamil Fraszkiewicz Renault Talisman dCi 160 KM EDC Kamil Fraszkiewicz Renault Talisman dCi 160 KM EDC Kamil Fraszkiewicz Renault Talisman dCi 160 KM EDC Kamil Fraszkiewicz Renault Talisman dCi 160 KM EDC Kamil Fraszkiewicz Renault Talisman dCi 160 KM EDC Kamil Fraszkiewicz Renault Talisman dCi 160 KM EDC Kamil Fraszkiewicz Renault Talisman dCi 160 KM EDC Kamil Fraszkiewicz Renault Talisman dCi 160 KM EDC Kamil Fraszkiewicz Renault Talisman dCi 160 KM EDC Kamil Fraszkiewicz Renault Talisman dCi 160 KM EDC Kamil Fraszkiewicz Renault Talisman dCi 160 KM EDC Kamil FraszkiewiczTest drive Nuova Renault Talisman 1.6 BiTurbo diesel 160 cv 4Control Initiale Paris. Provata la nuova Ammiraglia della Casa Francese, un prodotto davvero ricW ostatnich latach marki popularne postawiły krzyżyk na segmencie sedanów klasy średniej. Pożegnaliśmy Toyotę Avensis, z rynku właśnie schodzi Ford Mondeo, Citroen C5 przybrał formę crossovera. Peugeot 508 jako limuzyna nie należy do bestsellerów, a o niegdyś popularnej Hondzie Accord mało kto pamięta. Co z Renault Talisman, które w palecie modelowej zastąpiło Lagunę? Nie tak dawno temu przeszło lifting, a w wersji Initiale Paris aspiruje do klasy premium. Jak udaje mu się ta misja? Sprawdź: Ma trzy silniki i kaganiec. Peugeot 508 PSE to sportowiec na miarę naszych czasów - TEST, PIERWSZA JAZDA Francuzi zawsze znali przepis na udaną i komfortową limuzynę. Nie tylko Citroen z słynnym zawieszeniem hydropneumatycznym liczył się w boju o tytuł najlepszego sedana klasy średniej. Aspirujące modele Peugeota, na 607 kończąc i wyposażone pod korek Renault Safrane przez lata zdobyły wielu miłośników, ale i tak nie doczekały się sukcesorów. Zbyt mało dochodowy segment w zaledwie kilka lat skurczył się tak naprawdę wyłącznie do propozycji marek premium. Renault Talisman, które wciąż walczy o klienta proponuje mocnego diesla doskonałego w trasy, bardzo przyzwoite wyposażenie i wnętrze, które gwarantuje komfort dla czterech osób. Limuzyna idealna? Krok w dobrą stronę Oczywiście idealna limuzyna nie istnieje, a Renault Talisman to auto z garścią irytujących wad. Na szczęście, po liftingu jest to znacznie lepszy samochód niż ten świeżo po debiucie. Faza druga przyniosła szereg ważnych zmian, a wśród nich przestylizowane zderzaki, nowe reflektory LED Matrix, nowy system multimedialny, nowe cyfrowe zegary i szereg systemów wspierających kierowcę. Jak widać, lifting nie był jedynie powierzchowny. Co więcej, chyba każdą z wprowadzonych zmian czyni z Talismana lepszy samochód. Choć wygląd jest kwestią gustu, z tym, że Talisman po liftingu wygląda lepiej, trudno dyskutować. Nowy wzór lamp LED i nieco zmienione zderzaki wystarczyły, by francuska limuzyna odmłodniała i zbliżyła się w kwestii stylu do propozycji z segmentu premium. Renault zafundowało Talismanowi udaną i subtelną kurację odświeżającą. Jeszcze lepiej jest we wnętrzu, bo tu, uwaga - przybyło przycisków! Renault poszło pod prąd względem dzisiejszych trendów i postanowiło przenieść obsługę klimatyzacji na osobny panel. Obsługa jest teraz o wiele wygodniejsza i wreszcie mamy tempomat, którym steruje się w tradycyjny sposób - z kierownicy. System multimedialny R-Link wygląda teraz nieco lepiej i działa płynniej od poprzedniego. Cyfrowe zegary wreszcie licują z wizerunkiem limuzyny. Względem poprzednich są o niebo lepsze - mogłyby tylko wyświetlać animacje odrobinę płynniej. i Autor: Maciej Lubczyński Renault Talisman Blue dCi 190 EDC Initiale Paris Duży samochód, nieduże spalanie Na drodze, odświeżony model Renault również nie przynosi wstydu. Testowana przez nas wersja dCi 190 EDC ma zadowalające osiągi i skromny apetyt na paliwo. Podczas jazdy drogami krajowymi, w kilka osób i załadowanym samochodem, udało nam się osiągnąć wynik 5,8 l/100 km. Mimo niewielkiego zużycia paliwa, zasięg nie przekracza jednak 1000 km. To wina małego zbiornika paliwa, który w wersji ze skrętną tylną osią jest jeszcze mniejszy. Jego pojemność to zaledwie 45 litrów. Wracając jednak do wrażeń z jazdy, Renault Talisman prowadzi się pewnie, oferuje ponadprzeciętny komfort i doskonałe wyciszenie. Ma komplet zalet prawdziwej limuzyny, którą można śmiało ruszać w długie trasy. Od 0 do 100 km/h Renault rozpędza się w 9 sekund, co jak na 189 KM nie jest wynikiem wybitnym. Elastyczność pozwala jednak skrzyni EDC odpoczywać w trasie. To dobrze, bo dwusprzęgłowa przekładnia wciąż nie działa tak dobrze jak tradycyjny hydrokinetyk. Pasuje bardziej do Megane RS niż do Talismana. W mieście automat lubi szarpnąć, ale przynajmniej zmiany biegów są szybkie. i Autor: Maciej Lubczyński Renault Talisman Blue dCi 190 EDC Initiale Paris Zwinny jak Talisman? Wspomniany już wyżej układ czterech kół skrętnych (czyli w języku Renault 4Control) działa w tym modelu w wyjątkowo wyrazisty sposób. Choć trudno stwierdzić, czy wyraźnie poprawia on możliwości Talismana na krętych drogach, trzeba oddać Francuzom, że wrażenia z jazdy są niecodzienne. Faktem jest, że sedan Renault doskonale prowadzi się w łukach i daje sporo przyjemności z jazdy, co jest warte odnotowania szczególnie w zestawieniu ze sporą masą auta. Kompromisowo zestrojony układ jezdny nie odbiera Talismanowi sztywności, a adaptacyjne amortyzatory pozwalają zmieniać (w bardzo ograniczony sposób) charakterystykę auta. Do pełni szczęścia brakuje nieco lepszego układu kierowniczego. Ten jest taki sam jak przed liftingiem - nie zapewnia zbyt wiele "czucia" auta. i Autor: Maciej Lubczyński Renault Talisman Blue dCi 190 EDC Initiale Paris Renault Talisman Initiale Paris - cena i podsumowanie Wersja Initiale Paris wyraźnie ma aspiracje do walki z autami segmentu premium. Bardziej niż cena (od 169 900 z silnikiem TCE 160 EDC i 196 900 zł z dieslem Blue dCi 190 EDC), wskazuje na to wyposażenie dostępne w standardzie. Matrycowe reflektory, pikowana tapicerka skórzana Nappa, system audio Bose i układ 4Control to zestaw, którym może się poszczycić testowana odmiana. Auto, którym jeździliśmy miało również masaż i wentylację dla przednich foteli, a także system Easy Pilot wspomagający jazdę w korkach i na autostradzie. Przeczytaj również: Romb po nowemu! Takie logo do 2024 roku będzie mieć każde Renault Czy Talisman zasługuje na miano auta premium? To wciąż Renault, a budżetowy charakter niektórych rozwiązań jest wyraźnie widoczny. Samochód został złożony z tych samych komponentów co inne modele Renault i choć użyto tu sporo skóry, a lista wyposażenia jest naprawdę długa, Talisman wciąż przynależy do grona aut popularnych. Nie ma tego złego - po liftingu stał się nowocześniejszy i bardziej dopracowany. To się ceni, ale chyba lepiej będzie wybrać uboższą i tańszą wersję. Wtedy stosunek ceny do jakości robi się zupełnie rozsądny. Renault Talisman to ostatnia taka francuska limuzyna, zbudowana według starej szkoły, wykorzystująca tradycyjne silniki spalinowe i obsługiwana w klasyczny sposób. W czasach szeroko zakrojonej elektryfikacji i dążenia koncernów motoryzacyjnych do neutralności emisyjnej, takiego auta już nie będzie. Renault Talisman Blue dCi 190 EDC - dane techniczne SILNIK R4 16V Paliwo olej napędowy Pojemność 1997 cm3 Moc maksymalna 189 KM przy 3500 obr./min. Maks moment obrotowy 400 Nm przy 1750 obr./min. Prędkość maksymalna 225 km/h Przyspieszenie 0-100 km/h 9 s Skrzynia biegów automatyczna/ 7 biegów Napęd przedni (FWD) Zbiornik paliwa 45 l (bez tylnej osi skrętnej 50 l) Katalogowe średnie zużycie paliwa 5,7-6,1 l Poziom średniej emisji CO2 150-161 g/km Długość 4848 mm Szerokość 1869 mm Wysokość 1463 mm Rozstaw osi 2808 mm Masa własna 1619-1759 kg (w zależności od wyposażenia) Pojemność bagażnika (po złożeniu siedzeń) 608 l/ 1022 l Hamulce przód/ tył tarczowe wentylowane/ tarczowe Zawieszenie przód kolumny McPhersona Zawieszenie tył wielowahaczowe Opony przód i tył (w testowym modelu) 245/40 R19y93s4F.