18 Aug 2022. Today marks the 60th anniversary of Ringo Starr becoming a member of The Beatles. In August 1962, Ringo made the daring and hugely prescient decision to leave Rory Storm and the Hurricanes to join a new up-and-coming Liverpool band. He officially played with The Beatles for the first time at the Royal Horticultural Society's Annual
Paul McCartney w sobotę, 18 czerwca skończy 80 lat Ringo Starr udzielił wywiadu dla BILD, w którym złożył życzenia przyjacielowi z The Beatles Artysta opowiedział również o ich przyjaźni oraz zdradził, czy ma przygotowany prezent dla gitarzysty Beatlesów Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Onetu Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google Paul McCartney i Ringo Starr u boku Johna Lennona i George'a Harissona tworzyli jeden z najwybitniejszych zespołów w historii muzyki. Mowa oczywiście o słynnym The Beatles, który w latach 60. zdobywał listy przebojów na całym świecie. Wystarczy wspomnieć hity tj. "Hey Jude", "I Wanna Hold Your Hand" czy "Get Back", żeby przypomnieć sobie ich geniusz. Po śmierci Lennona i Harrisona Paul McCartney i Ringo Starr są ostatnimi żyjącymi Beatlesami i wciąż się przyjaźnią. W najbliższą sobotę McCartney obchodzi 80. urodziny. Z tej okazji Starr udzielił wywiadu, w którym złożył przyjacielowi życzenia. Polecamy: Syn Johna Lennona zaśpiewał "Imagine" pierwszy raz w życiu. Tak wsparł Ukraińców Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo: Ringo Starr składa życzenia Paulowi McCartneyowi Ringo Starr przyznaje, że zalicza Paula McCartneya do grona najlepszych osób, jakie stanęły na jego drodze życia. – powiedział w wywiadzie dla BILD perkusista The Beatles. Artysta dodał, że McCartney jest także jednym z najbardziej lojalnych ludzi, jakich zna. W ostatnich latach Ringo Starr i Paul McCartney nie widywali się często, jednak perkusista Beatlesów twierdzi, że nie muszą tego robić, by wiedzieć, że są fantastycznymi przyjaciółmi. "Ale nie musimy też spotykać się co tydzień. Nasza przyjaźń jest tak głęboka, że nie musimy cały czas rozmawiać. Zamiast tego najczęściej piszą do siebie przez telefony komórkowe. Od czasu do czasu organizujemy też wideokonferencję" – zaznaczył Starr. Pytany o to, co przygotował na urodziny swojego przyjaciela, artysta odpowiedział, że jeszcze nie wie, ale zastanawia się nad nową gitarą. Ringo Starr i Paul McCartney Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: plejada@ Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z życiem gwiazd, zapraszamy do naszego serwisu ponownie! Autor tekstu: Karol Osiński, dziennikarz serwisu
The Beatles’ manager Brian Epstein fired Pete Best to bring Ringo Starr into the group. Best joined The Beatles in 1960 and played with the group in Hamburg and Liverpool. In 1962, however, the
Swoją grą Ringo wyznaczał rytm całego pokolenia, a ikoną rocka pozostaje do dziś. Z jakiego powodu przybrał pseudonim? Czy podczas spotkania z królową Elżbietą II był naćpany? Dlaczego The Beatles ukrywali jego odejście z zespołu? Jakie konsekwencje miała odmowa wizyty u filipińskiego dyktatora? Kim tak naprawdę jest Ringo Starr? Ringo to pierwsza tak dokładna opowieść o życiu i karierze perkusisty The Beatles – od naznaczonego chorobami dzieciństwa przez życie w blasku sławy i trudny, pełen sprzecznych emocji okres po rozpadzie zespołu aż po powrót na szczyt, gdy po latach problemów oraz walki z nałogiem Ringo odrodził się jako jedna z najbardziej cenionych i uwielbianych legend rock and rolla. „Ringo Starr”. Premiera biografii Najsłynniejszego Perkusisty Świata już 9 listopada! Prezentujemy fragment o początkach Ringo w zespole The Beatles oraz opinie innych muzyków o nim. Max Weinberg: Ci z nas, którzy grali na perkusji, chcieli być Ringiem Starrem. Chcieliśmy umieć grać w tak chwytliwy sposób. Ringo miał i wciąż ma znakomite wyczucie tempa, wielki talent i wyjątkowy muzyczny smak. Phil Collins: Nie wiem, ilu muzyków zaczęło grać dzięki Ringowi, ale wiem, że wśród perkusyjnej starszyzny Ringo jest bardzo doceniany, ponieważ to świetny bębniarz. Mogę o nim mówić w samych superlatywach. Kenny Aronoff: U Ringa najbardziej doceniam jego wyjątkowe pomysły i wyczucie. Nawet to wyczucie postawiłbym na pierwszym miejscu, ale i tak wszystko się łączy. Ma polot i styl – to świetne odzwierciedlenie jego charakteru. Poza tym jest leworęczny, ale grał na zestawie dla praworęcznych, przez co jego zagrywki były bardzo nietypowe. To prawdziwy artysta. John Densmore: Uwielbiam jego grę. Uważam, że Ringo był duszą The Beatles. FRAGMENT The Beatles mieli już nowego perkusistę, więc przyszedł czas, by wejść do studia nagraniowego i zarejestrować kilka kompozycji. Na początku września 1962 roku Ringo – członek zespołu od dwóch tygodni – poleciał z resztą grupy z Liverpoolu do Londynu, gdzie od 4 września The Beatles mieli zarezerwowane studio EMI przy Abbey Road. Producent George Martin znał już Johna, Paula i George’a, gdyż nagrywał ich w czerwcu w trakcie sesji, która przypieczętowała los Pete’a Besta, lecz teraz po raz pierwszy miał okazję spotkać Ringa. Był to początek niełatwej znajomości. Pierwszego popołudnia The Beatles ćwiczyli przez trzy godziny. Wszystko dokumentował fotograf Dezo Hoffman. Na jego zdjęciach z tej sesji widać jeszcze podbite oko George’a Harrisona – owoc koncertu Beatlesów z Ringiem w The Cavern Club. Przećwiczyli sześć utworów, w tym Please Please Me Johna Lennona i Paula McCartneya, oraz szybki numer napisany przez Mitcha Murraya – How Do You Do It? George Martin upierał się, że to kompozycja wręcz stworzona dla The Beatles, lecz zespół zupełnie nie podzielał tej opinii. Tego wieczoru – między a – zarejestrowali swoje pierwsze oficjalne nagrania: How Do You Do It? oraz Love Me Do, kolejną kompozycję duetu Lennon/McCartney, z wokalami Paula i harmonijkowym intrem Johna. Martin, który po raz pierwszy słyszał Ringa w akcji, nie był zachwycony tym, że nie trzyma on tempa w Love Me Do. Powracały wspomnienia z czerwcowej sesji z Bestem. „Nie miałem o Ringu najlepszego zdania – mówił później i dodawał protekcjonalnym tonem: – Nie był w stanie zrobić porządnego przejścia, zresztą dalej tego nie potrafi, choć od tamtej pory sporo się nauczył”. Wydaje się, że Martin nie był jedyną osobą wątpiącą w umiejętności Ringa. „Mam wrażenie, że Paulowi nie podobała się jego gra, sądził, że powinno to brzmieć lepiej – mówił inżynier dźwięku Norman Smith, który nagrywał tę sesję. – Ringowi nie poszło za dobrze. Trzeba było trochę pogrzebać przy tych nagraniach”. Trudno zweryfikować te opinie nawet z perspektywy czasu. Partia perkusji w Love Me Do jest bardzo prosta i Ringo – wtedy już doświadczony bębniarz – zagrałby ją nawet we śnie. Lecz Martin nie miał doświadczenia, jeśli chodzi o pop – wcześniej nagrywał muzykę instrumentalną oraz komików, w tym Petera Sellersa. „W tych wszystkich nagraniach Lity Rozy, Almy Cogan i innych modnych wykonawców, którzy byli na fali tuż przed nami, perkusiści grali bardzo efektownie, a producenci byli przyzwyczajeni do tego, że bęben basowy był wykorzystywany dokładnie we właściwym momencie, zsynchronizowany z gitarą basową – mówił McCartney. – George uważał, że Ringo gubi tempo. My jednak nie musieliśmy ściśle trzymać się tego tempa. Dobrze było, gdy się to udawało, ale nie miało to większego znaczenia, bo nawet gdy zwalnialiśmy lub przyspieszaliśmy, to robiliśmy to wszyscy jednocześnie”. Niezależnie od tych późniejszych wyjaśnień McCartneya teoria o kiepskim wyczuciu tempa u Ringa i tak jest trudna do zaakceptowania, biorąc pod uwagę, że właśnie ta jego umiejętność stała się w kolejnych latach jednym z największych atutów grupy. Love Me Do wybrano na pierwszy singiel The Beatles, więc Martin chciał, żeby nagranie wyszło idealnie. Nawet po obróbce studyjnej nie był zadowolony z efektów. Wezwał zespół do studia przy Abbey Road ponownie – w kolejny wtorek, 11 września – by muzycy jeszcze raz nagrali ten utwór. Nie uprzedził ich tylko, że zamierza skorzystać z usług perkusisty sesyjnego Andy’ego White’a, który miał zagrać zamiast Ringa. (Martin nie był obecny podczas tej sesji. Nagrania produkował Ron Richards, który zatrudnił Andy’ego White’a). „Andy był takim typem bębniarza, jakiego potrzebowałem – mówił Martin. – Ringo był przyzwyczajony do gry w salach balowych. Trzeba było skorzystać z usług kogoś bardziej doświadczonego”. Zastępowanie pojedynczych członków zespołu muzykami sesyjnymi podczas nagrań nie było niczym wyjątkowym. Doświadczeni perkusiści, tacy jak Bobby Graham czy Clem Cattini, grali na wielu wczesnych nagraniach The Kinks, w tym You Really Got Me, zastępując nominalnego bębniarza zespołu Micka Avory’ego. „Często chodziło po prostu o to, by nie marnować czasu – mówił Cattini. – Nagrałem cały album The Kinks w trzech sesjach, a wtedy tyle czasu zwykle zajmowało zarejestrowanie jednego utworu. Nie chodziło o to, czy perkusista grupy był dobry, czy nie. Poza tym gra w studiu i gra na żywo to dwie zupełnie różne sprawy”. Nikt wcześniej nie podważał umiejętności Ringa – w końcu uważano go za najlepszego bębniarza w Liverpoolu. „Byłem zdenerwowany, wręcz przerażony – przyznawał Ringo. – Gdy wróciliśmy tam, by nagrać utwór na stronę B singla, odkryłem, że George Martin sprowadził na moje miejsce innego perkusistę. To było straszne. Poproszono mnie, bym dołączył do The Beatles, a wyglądało na to, że jestem wystarczająco dobry, żeby grać z nimi koncerty, ale nie, żeby nagrywać płyty”. To był potężny cios, lecz Ringo częściowo usprawiedliwiał później tę decyzję przykrymi doświadczeniami Martina z Pete’em Bestem. Jak mówił, Martin nie chciał ryzykować i musiał podjąć trudną decyzję. Był jednak „załamany” tym, że producent wątpił w jego umiejętności, i zawstydzony faktem, że na pierwszym singlu grupy zastąpił go perkusista sesyjny. Wiele lat później, gdy The Beatles byli już na rockowym szczycie, Ringo mówił, że Martin wielokrotnie przepraszał go za tę pierwszą sesję, jednak powstała wtedy rana goiła się bardzo długo. Paul McCartney wspominał później, że sytuacja ta była dla niego i jego kolegów trudna do zaakceptowania, zwłaszcza tak szybko po pozbyciu się Pete’a Besta. Nie chcieli stracić kolejnego perkusisty, a Ringo miał prawo poczuć się śmiertelnie urażony. (McCartney twierdził także, że Ringo nigdy nie wypowiedział jednego dobrego zdania o wersji Love Me Do nagranej z Andym White’em). Trudno go było winić. Ringo szczycił się swoimi umiejętnościami, a taki rozwój wydarzeń był dla niego poniżający. 32-letni White otrzymał pięć funtów za zarejestrowanie 18 podejść do Love Me Do, zaś Ringo został zdegradowany do roli muzyka obijającego tamburyn. (Wcześniejsza wersja tego utworu, nagrana 4 września z udziałem Ringa, została umieszczona na składankach Rarities i Past Masters, Volume One. Wersja z Pete’em Bestem, nagrana w czerwcu 1962 roku, znalazła się na wydanej w 1995 roku The Beatles Anthology 1). „Ledwo dołączył do zespołu – mówił wiele lat później White. – Był zdenerwowany, ale próbował grać… Mówił, że grał z niewielkim opóźnieniem, czego perkusista raczej nie powinien robić. Problem w tym, że dali mu tamburyn i nie radził sobie z nim zbyt dobrze. Nie było tragedii, ale szło dużo trudniej, niż powinno”. Na domiar złego Ringo został także odstawiony na boczny tor i grał jedynie na marakasach w kolejnej kompozycji Lennona i McCartneya – I Love You – w której za perkusją ponownie zasiadł White. Ringo mówił: „Ten drugi koleś grał na bębnach, a ja dostałem marakasy. Pomyślałem sobie: »To koniec. Skończę tak samo jak Pete Best«. Byłem załamany, fatalna sytuacja. Doszedłem do wniosku, że przemysł muzyczny to bagno. Wszystkie plotki okazywały się prawdą. Jeśli nie nadawałem się do nagrywania płyt, to równie dobrze mogłem od razu odejść”. „Dopiero po latach zdałem sobie sprawę, jak bardzo go zraniłem, choć wcale nie miałem takiego zamiaru”, mówił 50 lat później Martin podczas wywiadu udzielanego wspólnie z Paulem McCartneyem. „On jest bardzo wrażliwy, a my nie zdawaliśmy sobie sprawy z tego, jak bardzo go to zabolało – odpowiadał McCartney. – Ale jakoś to przełknął. Nie grał zbyt precyzyjnie, a ty byłeś przyzwyczajony do pracy z perkusistami, którzy grali w punkt”. Michael Seth Starr od 1995 roku reporter telewizyjny oraz felietonista w „The New York Post”. Autor filmografii Petera Sellersa oraz wielu biografii, Joeya Bishopa, Raymonda Burra, Bobby’ego Darina czy Redda Foxxa.
5 isolated drum tracks to prove The Beatles’ Ringo Starr was a genius Too often has The Beatles drummer, Ringo Starr been the butt of some unkind jokes. Reportedly purported by his bandmate John Lennon, the adage goes that when asked about whether Ringo was the best drummer in the world, the bespectacled Beatle responded: “He’s not even
Ludzi online: 4757, w tym 85 zalogowanych użytkowników i 4672 gości. Wszelkie demotywatory w serwisie są generowane przez użytkowników serwisu i jego właściciel nie bierze za nie odpowiedzialności.
Ringo Starr reflects on his legendary career with the Beatles and his new music Oct 5, 2023 6:25 PM EST By — Jeffrey Brown By — Anne Azzi Davenport By — Lena I. Jackson Leave your feedback
Dziś kartka z kalendarza. Trzeci tydzień sierpnia obfituje w rocznice doniosłych wydarzeń w historii the Beatles i, jak się miało okazać, także muzyki popularnej. 16 sierpnia 1962 r. Ringo Starr został przyjęty do zespołu, a Pete Best z niego wyrzucony. (Na zdjęciu: Pete Best jako członek the Beatles) 18 sierpnia 1962 r. Ringo zagrał swój pierwszy koncert z Beatlesami, co miało miejsce w angielskim kurorcie Port Sunlight. 19 sierpnia 1962 r. podczas występu w klubie The Cavern wielbiciele Pete’a Besta skandowali: Pete forever! Ringo never!, w aucie managera Briana Epsteina przebito wszystkie opony, a George Harrison zakończył wieczór z podbitym okiem. (Na zdjęciu: Ringo Starr ok. 1963 r.) 15 sierpnia 1965 r. Beatlesi zagrali koncert na Shea Stadium w Nowym Jorku. Występ ten przez lata obrósł legendą jako ten, który zapoczątkował epokę wielkich stadionowych koncertów rockowych. Dość powiedzieć, że nie wpuszczono publiczności na murawę i zespół grał dla pustej płyty oraz 55 tys. osób na trybunach, a wrzask fanek zagłuszał nagłośnienie zarówno na scenie jak i na tzw. „przodach”. (Na zdjęciu: Ringo Starr na stadionie Shea 15 sierpnia 1965 r.) [facebook]
The original Beatles drop-t logo. Ivor David Arbiter (31 December 1929 – 26 July 2005) was an English drum designer, manufacturer, instrument salesman, and entrepreneur. [1] In his early career, he was the owner and operator of a specialty drum shop in the West End of London. [2] Later, Arbiter founded or co-founded several instrument
Członkowie The Beatles Prezenty dla fanów The Beatles Winyl + DVD The Beatles Nights in Blackpool…Live The beatles in london – reprodukcja The beatles eight days a week – plakat The beatles anthology 2 – obraz na płótnie The beatles let it be – plakat The beatles paris – obraz na płótnie Kołonotatnik The beatles abbey road Winyl The Beatles Abbey Road – 50th Anniversary LP The Beatles Vintage Portrait T-Shirt The Beatles Union Jack T-Shirt błękitny Koszulka Abbey Road The beatles colours – obraz na płótnie The beatles (sea of science) – reprodukcja The beatles (yellow submarine cover) – plakat The beatles (in london) – plakat The Beatles Let It Be T-Shirt czarny The Beatles Sgt Pepper Band T-Shirt The beatles (lonely hearts) – plakat The beatles albums – notes kieszonkowy
IM4Ct. ym59o91quq.pages.dev/268ym59o91quq.pages.dev/339ym59o91quq.pages.dev/260ym59o91quq.pages.dev/15ym59o91quq.pages.dev/67ym59o91quq.pages.dev/152ym59o91quq.pages.dev/293ym59o91quq.pages.dev/109ym59o91quq.pages.dev/42
ringo perkusista the beatles