Pochodzenie prusaka nie jest do końca znana, podejrzewa się ze owad ten pochodzi z Azji. Prusaki zakładają swoje siedliska w zacienionych wilgotnych oraz ciepłych miejscach w pobliżu pożywienia oraz dostępu do wody. Szybkość rozwoju owada ściśle uzależniony jest od zewnętrznej temperatury im wyższa tym czyli Blatta germanica to popularne szkodniki zaliczane do karaczanów. Prusaki nie są karaluchami jak niektórzy uważają. Są to małe ,niezbyt przyjemne wyglądem owady występujące głównie w budynkach. Jak wygląda prusak? Mały , obrzydliwy robaczek. Wielkość tego owada to ok 1,5cm i jak w przypadku innych owadów oczywiście samice są większe. Charakteryzują się podłużnym ciałem z długimi ruchliwymi czułkami. Wyróżnia je szybkość poruszania się, mimo iż posiadają skrzydełka nie używają ich dlatego ich atutem jest prędkość poruszania się. Odnóża prusaka wyposażone są w haczykowate kolce co pomaga im zwinnie i szybko poruszać się po pionowych powierzchniach. Nawet gładkie powierzchnie jak płytki łazienkowe nie stanowią dla nich żadnej przeszkody. To właśnie dzięki temu że natura stworzyła prusaki takimi jakie nie ma dla nich barier, są wstanie dostać się w każdy zakamarek mieszkania . Rozmnażanie prusaków. Samice składają jaja w kokonach. W każdym kokonie mieści się ok 50 jajeczek, średnio jedna samica składa do 3-4 kokonów. Prusak bez jedzenia potrafi przetrwać ponad miesiąc, więc ciężko je zagłodzić ,szczególnie że owady te występują najczęściej w mieszkaniach czy firmach gdzie dostęp do resztek jedzenie jest na bieżąco. Insekty te wybredne nie są ,zjedzą wszystko co pozostawione jest na blatach w kuchni ale nawet na podłodze. Prusaki jedzą w zasadzie chyba wszystko co znajdą na swoje drodze od resztek jedzenia ,po włosy a nawet zjadają martwe owady. Jedzą nie tylko resztki zostawione ale potrafią i papier czy nawet tapety. Dlatego są dużym problemem w hurtowniach papierniczych. Na pewno nie jedna osoba przyniosła do domu prusaka właśnie wciśniętego w gazetę, książkę czy pudełko, często przynoszone są z ubraniami którymi też nie pogardzą. W zasobach internetu często napotyka się domowe lub naturalne metody walki z prusakami .Często te porady brzmią dziwnie wręcz śmiesznie niestety są wymyślane przez osoby nie mające pojęcia o zwalczaniu jakichkolwiek insektów a tym bardziej prusaków. Stosowanie takich metod tylko marnuje czas i daje go na dalsze rozmnażanie się owadów. Nie ma skutecznej domowej metody na walkę ze szkodnikami. Prusaki nie tylko są uciążliwe ale i bardzo groźne. Dlaczego są uciążliwe? No a kto lubi robaki w domu ? Chyba nikt. Jak już zagnieżdżą się w mieszkaniu biegają wszędzie, potrafią wejść w jedzenie i wcale nie przeszkadza im obecność domowników. Wdzierają się do szafek z jedzeniem a co za tym idzie zostawią w nim swoje odchody. Prusaki przenoszą mnóstwo bakterii i chorób. Wywołują zatrucia pokarmowe ale również gruźlicę, cholerę czy grypę żołądkową. Często sama obecność prusaków w mieszkaniu powoduje reakcję alergiczną która może wywołać nawet astmę. Prusaki występują nie tylko w mieszkaniach .Można spotkać je wszędzie gdzie będą miały dostęp do pokarmu i wody .O ile bez jedzenia przetrwają miesiąc to bez wody już nie. Szczególnie narażone na obecność prusaków są miejsca publiczne gdzie spotyka się dużo osób jak szpitale, instytucje, urzędy, szkoły, internaty, magazyny z żywnością czy nawet pociągi i tramwaje.
#6 Gra Luizy - Serial Oryginalny Empik Go - Reczek-Robak Anna, w empik.com: . Przeczytaj recenzję #6 Gra Luizy - Serial Oryginalny Empik Go. 07 października 2011 z cyklu: Sny i wizje (odcinków: 2518) Samolot i robaczywe jabłko Leciałem gdzieś samolotem. Start był dziwny. Samolot miał jakby szklaną podłogę. Był dosyć mały w środku. Startował z pasa który był bardzo stromy. Kołował jakiś czas normalnie a potem dziobem w dół i z tej pozycji się wznosił. Ciekawe rozwiązanie. Gdy już wzbił się w powietrze zaczął obracać się do góry nogami, albo bardzo w lewo lub prawo. Ale nie było to z powodu awarii a świadome działanie pilota bo mieliśmy lecieć konkretnym korytarzem powietrznym. Nie czułem strachu (normalnie panicznie boję się latać choć muszę). Widziałem koła samolotu, podwozie całe, luki bagażowe. W pewnej chwili wyjąłem jabłko. Ugryzłem ale w środku okazało się być gniazdo jakichś owadów. Jeden nawet wyszedł ze środka. Zdziwiłem się, bo na zewnątrz wyglądało normalnie. Tu nastąpiła dziwna sprawa. Wydaje mi się, że bagaże wyleciały ze schowków, ludzie też jakoś dziwnie się zachowywali a ja zajęty byłem wyłącznie jabłkiem i robakami. Robaki nie były typowe jabłkowe. To był taki długi jakby żuczek, z długimi czułkami, brązowy, opancerzony. Całkiem przyjazny :))) Sny i wizje: wstęp na końcuKażdy, kto ma profil w Tarace, może swoje sny i wizje tu zapisywać. Każdy, kto jest zalogowany, może sny i wizje komentować. komentarze Komentowanie wyłączone od 1 sierpnia 2020.