Dzik ma bardzo słaby wzrok i dobry słuch. Warto o tym wiedzieć, kiedy spotkamy go w lesie. O tym, jak zachować się, kiedy na spacerze z psem (ale nie tylko) zobaczymy dzika, jak go nie sprowokować i czym może skończyć się atak odyńca, rozmawiam z Marzeną Białowolską z Fundacji na Rzecz Zwierząt Dzika Ostoja. Ale jest też o sarenkach przynoszonych w zębach przez psy, zagryzionych zającach i liskach, i o tym, jakie niebezpieczeństwa czyhają na nasze czworonogi w lesie. To nie jest przyjemna rozmowa. PODRÓŻE Z PSEM: W Międzyzdrojach dzik zaatakował psa. I mocno go poranił. (zobacz, co stało się w Międzyzdrojach) MARZENA BIAŁOWOLSKA: Pies był na smyczy? Biegał luzem. No to mamy odpowiedź, co się stało. To jest to, o czym od zawsze powtarzamy – jeśli podejrzewamy, że w miejscu, w którym spacerujemy mogą być dzikie zwierzęta, pies powinien być na smyczy. W lesie to wręcz obowiązek. Proponuję na takie spacery zaopatrzyć się w wygodne dla psa szelki, wtedy też łatwiej nad nim zapanować, w razie awaryjnej sytuacji. Ten w Międyzdrojach to malutki pies. Nie ma nic bardziej zgubnego, niż przekonanie właścicieli, że ich piesek to kochany, przyjaźnie nastawiony do całego świata, niegroźny i mały kanapowiec. Tylko, że kiedy zobaczy dzika, często nie jesteśmy w stanie go odwołać. Dla niego to może być nawet zabawa, zaczyna gonić, głośno szczekać, zaczepiać i nieszczęście gotowe. U wielu psów dodatkowo wtedy włącza się agresor, instynkt myśliwego. I potem taki pies przynosi nam w zębach zagryzioną sarenkę czy liska wywleczonego z nory… Wrócimy za chwilę do tych zagryzanych zwierząt, ale zostańmy jeszcze przy dzikach. Jak na szczekającego i zaczepiającego psa dzik zareaguje? Teraz, wiosną, największym zagrożeniem są dziki, które mają małe. Są pilnowane nie tylko przez lochy, ale przede wszystkim przez odyńce. Pies może zostać dosłownie rozszarpany przez odyńca i nie będziemy mieli psa. Ale to nie jest tak, że dzik widzi psa i atakuje. Zazwyczaj wystarczy, że się odsuniemy i spokojnie przejdziemy. Dziki mają bardzo słaby wzrok, ale boja się głośnych dźwięków. Jeśli pies zacznie szczekać, jeśli my zaczniemy krzyczeć, dzik jest podrażniony, czuje niebezpieczeństwo i wtedy może zaatakować. Takie ataki, to w 90 procentach wina właścicieli psów. Jak wygląda atak odyńca? Pochyla głowę w dół i biegnie w kierunku człowieka lub psa. Swoimi szablami podcina tętnice na wysokości kolan. Nie mówiąc o tym, że po prostu przewraca i może ogromnie poturbować. Nikomu nie życzę, aby tego doświadczył. To teraz najważniejsze. Jestem w lesie, mam psa na smyczy, widzę dziki. Co robić? Przede wszystkim zachować spokój. Ja wiem, że widzimy dzika, pojawia się adrenalina, że czasem odruchowo reagujemy na stresowe sytuacje, ale tu liczy się opanowanie. Nie należy robić nic gwałtownie – nie uciekać, nie krzyczeć, lepiej żeby pies nie szczekał. Wtedy jest szansa, że dziki nawet nas nie zauważą. Można schować się za drzewo i przeczekać, albo spokojnie je ominąć. Ostatnio sama podczas biegania spotkałam dwie lochy i kilkanaście młodych. Były kilka metrów ode mnie. Skręciłam w bok i grzecznie przeszłam dalej. Większość znanych mi przypadków, kiedy dziki rzeczywiście zaatakowały, to sytuacje, kiedy zostały do tego sprowokowane. Na przykład dzieci rzucały w nie kamieniami. Albo ludzie próbowali w jakiś sposób odstraszyć. Owszem, dzika są w stanie odstraszyć wysokie tony, dźwięk taki, jak uderzanie o siebie pokrywek od garnków, ale przecież nie mamy ich ze sobą w lesie. Jedna z Czytelniczek „Podróży z psem” opisała sytuację, kiedy to dzik wybiegł z krzaków prosto na nią i jej dwa psy, które były na smyczy. Ona stała jak wryta, psy też, dzik na szczęście tylko ich okrążył i uciekł… Ale przyznam, że to dość ekstremalna sytuacja. Pani zachowała się bardzo dobrze. Ciężko zachować zimną krew w takiej sytuacji, ale jakakolwiek próba ucieczki czy hałasowanie, mogłyby przynieść odwrotny skutek. Mówimy cały czas o lesie, ale przecież dziki coraz częściej wchodzą do miast. My jesteśmy dla nich takim Mc Donaldem. Wyrzucamy śmieci obok kosza, w jednej z miejscowości pod Szczecinem – ciągle z tym walczymy – ludzie sami rzucają jedzenie za płot, tłumacząc, że chcą dokarmiać sarny, bo miło patrzeć, jak podchodzą pod dom. Ale to samo jedzenie przyciąga też dziki. One są niezwykle inteligentne. Potrafią nauczyć się, w jakie dni wywożone są śmieci. Jeśli chcemy dokarmiać dzikie zwierzęta, zróbmy to w porozumieniu z leśniczym. Powiedziała Pani wcześniej coś, co może szokować. Psy zagryzające małe sarny i lisy. To częste przypadki? Niestety tak. Najwięcej jest zajęcy, podrapanych przez koty – na to niestety nie mamy wpływu – i zagryzionych przez psy. Mało który przeżywa, bo są zbyt kruche. Tak samo sarenki. Ostatnio pies rasy amstaff zaatakował dwie małe sarny. Jednej wgryzł się w kręgosłup, nie miała żadnych szans. Druga przeżyła, straciła oko, ale jest w coraz lepszej kondycji i będziemy mogli wypuścić ją do natury. Akurat wzrok u sarny nie jest najważniejszym zmysłem więc sobie poradzi. Zresztą sarny są częstymi ofiarami psów. Często znajdujemy je straszliwie poranione, z wygryzionymi całymi zadnimi częściami! Właściciele psów przywożą dzikie zwierzęta poranione przez ich pupili? Najczęściej zostawiają. Tak jak tę sarnę bez oka. Na szczęście widziała to kobieta, która nas zaalarmowała, bo oni po prostu zostawili tę konającą sarenkę na poboczu drogi i się oddalili. Raz mieliśmy przypadek, że pan przywiózł sarnę. Wyszedł z dwoma dużymi psami na spacer. Nie miał świadomości, że tuż obok są sarny. Niestety psy dopadły jedną z nich. Walczyliśmy dwa dni, ale nie udało się jej uratować. Ten człowiek był autentycznie zdruzgotany. Czy jest coś, co jeszcze chciałaby Pani powiedzieć tym, którzy lubią spacery z psem po lesie? Nie jesteśmy panami tego świata. Jeśli kochamy las, czytajmy, uczmy się o zwyczajach zwierząt. Będziemy wtedy wiedzieli, że ta maleńka sarenka, która leży w trawie, piszczy i patrzy na nas wielkimi, pięknymi oczami, po prostu czeka na matkę, bo ta karmi ją dwa razy dziennie i najpewniej pojawi się przy niej w ciągu 12 godzin. Tak samo zajęcza mama. Małe zajączki skulone pod krzaczkiem i wpatrujące się w nas, trzeba zostawić i pójść dalej. Bo tu czekają na matkę. Podstawowa wiedza na temat dzików, również uchroni nas przed niebezpiecznymi sytuacjami. I jeszcze jedno. Pozwalając psu biegać luzem po lesie, narażamy go także na to, że wpadnie we wnyki. My ściągmy ogromne ilości tego żelastwa i warto mieć tego świadomość. Marzena Białowolska wypuszcza na wolność jednego z podopiecznych Dzikiej Ostoi (fot. materiały Dzikiej Ostoi)
Tłumaczenie hasła "dzik" na angielski. wild boar, boar, loner to najczęstsze tłumaczenia "dzik" na angielski. Przykładowe przetłumaczone zdanie: Ponadto na obszarach tych stosowano środki nadzoru populacji dzików i zarządzania nią. ↔ In addition, surveillance and wild boar management practices have been applied in these areas.
W ostatnich latach coraz częściej dzika można spotkać nie tylko w lesie. Dokarmiane i zwabiane jedzeniem zwierzęta coraz częściej zapuszczają się na osiedla. Jak należy się zachować w takiej sytuacji? Czy jedynym wyjściem jest „zmykanie na drzewo”? Spotkać dzika Wbrew powszechnej opinii, o spotkanie dzika w dzień nie jest tak łatwo. Z natury są to zwierzęta prowadzące nocny tryb życia. W dzień odpoczywają, a nocą żerują. Żeby więc w porze dziennej natknąć się na dzika, trzeba zbliżyć się do jego kryjówki.
Perełki: najlepsze dowcipy, kawały. Dowcipy których trzeba się nauczyć! Każdy kawał z oceną mniejszą niż –10 będzie usuwany automatycznie! - Twoja matka jest zdrowa jak ryba, niedługo wyjdzie ze szpitala i zamieszka z nami. - Nie rozumiem - mówi żona - wczoraj doktor powiedział mi, że mama jest w stanie agonalnym.
Dzik to zwierzę leśne, które posiada wyjątkowo szlachetne mięso. Potrawy z niego przygotowywano już w czasach Polski szlacheckiej, a dziś wracają do łask. Mięso dzika charakteryzuje się niską zawartością tłuszczu, a także sporą jędrnością. Jest cenione ze względu na swoje właściwości zdrowotne – zawiera sporo witamin z grupy B, żelaza oraz pełnowartościowego białka. Najlepsze w smaku jest certyfikowane mięso z młodego dzika, pozyskane w okresie jesienno-zimowym. Zdradzamy, co można zrobić z mięsa dzika i jak je przyprawić. Jak przyrządzić mięso z dzika? Mięso z dzika jest na tyle twarde i zwarte, że konieczne jest jego skruszenie. W tym celu tradycyjnie wieszało się je po wypatroszeniu na kilka dni w chłodnym i przewiewnym miejscu. Dzisiaj praktyka ta jest już coraz rzadziej stosowana. Można w zamian umieścić mięso na około 10 dni w zamrażarce. Po tym czasie powinno być ono stopniowo rozmrażane w chłodnym miejscu. Następnie mięso należy odpowiednio zamarynować przez co najmniej kilka dni. Dzik najczęściej jest marynowany w czerwonym winie, bulionie lub occie. Jak przyprawić mięso z dzika? Sprawdzają się takie przyprawy jak sól, majeranek, jałowiec, kminek, ziele angielskie, czosnek, rozmaryn, tymianek, imbir, pieprz i gałka muszkatołowa. Marynatę można także wzbogacić śmietaną. Nie należy jednak przesadzić z przyprawami, aby nie zdominowały naturalnego smaku dziczyzny, a jedynie go podkreśliły. Mięso znajdujące się w marynacie należy każdego dnia odwracać. Mięso dzika ma tendencje do przesuszania się podczas pieczenia. W związku z tym warto owinąć je słoniną lub boczkiem przed umieszczeniem w piekarniku – konieczne dobrze rozgrzanym do temperatury 200 stopni. Po wyjęciu mięsa z piekarnika należy przez pewien czas pozostawić je pod przykryciem, aby nie utraciło soczystości. Dzik świetnie smakuje zapiekany z ziołami, grzybami oraz suszonymi owocami leśnymi. Mięso można nie tylko piec, lecz także dusić, np. z dodatkiem piwa lub innego alkoholu. Dzik doskonale sprawdza się do przygotowania kiełbas, pieczeni, gulaszów i potrawek. Przetwory z dzika Wskazane powyżej potrawy to nie wszystko, co można zrobić z mięsa dzika. Świetnie nadaje się ono również do sporządzania różnego rodzaju przetworów. Możliwe jest chociażby peklowanie mięsa na kiełbasę z dzika, a także przygotowywanie z niego pysznych mielonek na zimę. Jak przyprawić mięso mielone z dzika? Sprawdzą się takie przyprawy jak np. imbir, majeranek, tymianek, pieprz, sól i gałka muszkatołowa. Przepisy z mięsem z dzika Przedstawiamy kilka pomysłów na wykorzystanie mięsa dzika w domowej kuchni. Wyborna w smaku jest pieczeń z dzika z jabłkami i śliwkami. Ta wykwintna potrawa świetnie sprawdzi się podczas ważnych rodzinnych uroczystości, takich jak np. chrzciny, wesele, pierwsza komunia, urodziny czy okrągły jubileusz ślubu. Do przygotowania marynaty można użyć soku z cytryny, czosnku, smalcu, a także takich przypraw jak np. kolendra, pieprz i majeranek. Owoce najlepiej zagotować w czerwonym winie, a następnie umieścić wewnątrz pieczeni z dzika. Danie w tej wersji najlepiej smakuje podawane z pieczonymi ziemniaczkami oraz buraczkami ćwikłowymi. Polecamy również sycący i aromatyczny pasztet z dzika, do którego przygotowania najlepiej nadaje się udziec tego zwierzęcia. Mięso można zmielić w maszynce o drobnych oczkach z takimi dodatkami jak wątróbka drobiowa, smalec i słonina. Do pasztetu warto także dodać śmietanę, włoszczyznę oraz takie przyprawy jak np. majeranek, jałowiec, imbir, czosnek, pieprz i gałka muszkatołowa. Wszystkie składniki powinny zostać wymieszane za pomocą miksera na gładką masę. Smak mięsa dzika można także wzbogacić słodką nutą suszonej śliwki. Pomysłem na wykwintne danie może być także kiełbasa z dzika oraz szynka z dzika. Mięso powinno być w tym przypadku dobrze oczyszczone z zanieczyszczeń i błon, a także wyraziście doprawione. Na szynkę nadaje się wyłącznie mięso z młodego dzika. Nie może w niej zabraknąć czosnku, pieprzu oraz ziaren jałowca. Smakuje wyśmienicie z sosem sojowym, musztardowym lub chrzanowym.
Od siedmiu lat @swingout.pl robi w DZiKu potańcówki, od tego sezonu, w każdą ostatnią niedzielę miesiąca, będzie można wirować na parkiecie do muzyki granej na żywo Dzisiaj pierwsze takie
Małgorzata WojciechowskaŚwięto Dzika w Debrznie było świetną okazją do pochwalenia się umiejętnościami kulinarnymi. Konkurs na najlepszą potrawę kuchni myśliwskiej przyciągnął znawczynie najlepszej kuchni, inspirowanej darami lasu. Do konkursu zgłoszono łącznie 9 potraw - 5 w kategorii "Potrawa wytrawna" oraz 4 w kategorii "Potrawa na słodko". Zdjęcia wszystkich potraw znajdziecie w galerii, a w artykule poniżej — przepisy na zwycięskie dania!Święto Dzika w Debrznie. Konkurs na najlepszą potrawę kuchni myśliwskiejKomisja konkursowa miała bardzo trudne zadanie, ponieważ wszystkie dania były bardzo pomysłowe i smaczne — każde z nich nawiązywało do darów lasu. W kategorii "wytrawnej" królowały potrawy z dzika, natomiast w "słodkiej" - desery z wykorzystaniem leśnych podlegał nie tylko smak potraw, ale także takie walory, jak estetyka wykonania, pomysłowość oraz związek z tematyką konkursu. Oprócz dziczyzny, w daniach znalazło się mnóstwo grzybów leśnych, ziół i po skosztowaniu wszystkich pyszności oraz po intensywnej dyskusji, komisja postanowiła przyznać pierwsze miejsce w kategorii "Potrawa wytrawna" Kołu Gospodyń Wiejskich Strzeczona oraz pani Iwonie Krampikowskiej, która zwyciężyła w kategorii "Potrawa na słodko". Święto Dzika w Debrznie. Konkurs na najlepszą potrawę kuchni... Poniżej publikujemy zwycięskie przepisy. Naprawdę warto z nich skorzystać!KATEGORIA POTRAWA WYTRAWNAZwycięską potrawę przygotowało Koło Gospodyń Wiejskich StrzeczonaPieczeń z dzika. Jak ją wykonać? PrzepisMałgorzata WojciechowskaSkładniki:1 kg chudego mięsa z dzika, ¼ łyżeczki soli, ¼ łyżeczki pieprzu, 1 łyżka majeranku, 1 łyżka (płaska) miodu, 3 roztarte ząbki czosnku, 2 łyżki sosu sojowego, 4 łyżki oleju, 1 łyżka smalcu, 2 duże cebule, 2 obrane marchewki, 8-10 kapeluszy grzybów suszonych, 3 kulki jałowca, 2 liście laurowe, 3 ziela angielskie, ½ szklanki wody, 2 łyżeczki mąki. Sposób wykonania:Zrobić pastę z oleju, sosu sojowego, przypraw. Natrzeć mięso, złożyć w szklanym lub kamionkowym naczyniu, odstawić na 12 godzin. Namoczyć garnek rzymski przez 15 minut. Mięso przełożyć do garnka, obsypać cebulą, dodać grzyby, marchew, marynatę. Wstawić do piekarnika na 180 stopni C, po chwili zwiększyć do 220 stopni C. Piec 1,5 godziny. KATEGORIA POTRAWA NA SŁODKOZwycięski deser autorstwa pani Iwony KrampikowskiejCiasto chałwowe z dżemem porzeczkowym własnej roboty. Przepis Małgorzata WojciechowskaSkładniki:600 g herbatników maślanych (z ząbkami), 1 słoiczek dżemu z czarnej porzeczki własnej roboty,Krem:1 litr mleka, 3 łyżki mąki pszennej, 3 łyżki mąki ziemniaczanej, ½ szklanki cukru, 2 żółtka, 200 g masła, 300 g chałwy o smaku wanilii, Opcjonalnie: 3 łyżki likieru amaretto, Do dekoracji: borówki, maliny, sezamki, ciemne kakao. Sposób przyrządzenia:Odlać 1 i ½ szklanki mleka i dokładnie wymieszać je z mąką pszenną i ziemniaczaną, cukrem, żółtkami oraz likierem amaretto. Resztę mleka zagotować, następnie wlewać do niego mieszankę mleka, mąki i żółtek, mieszać. Zagotować co chwilę mieszając. Po zagotowaniu gotowy budyń odstawić z ognia, pozostawić do całkowitego ostudzenia. Miękkie masło ubijać aż się napuszy, następnie stopniowo, dodawać zimny budyń ciągle ubijając. Na koniec dodać pokruszoną chałwę i wymieszać. Formę o wymiarach 20x30 cm wysmarować masłem i wyłożyć papierem do pieczenia. Układać warstwami na przemian herbatniki i krem chałwowy, otrzymując 4 takie warstwy, na wierzchu ma być warstwa kremu. Na drugiej warstwie herbatników posmarować dżem, dopiero na warstwę dżemu dać krem. Wstawić do lodówki, najlepiej na całą noc. Udekorować. SMACZNEGO!Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
tWFzpPY. ym59o91quq.pages.dev/383ym59o91quq.pages.dev/77ym59o91quq.pages.dev/50ym59o91quq.pages.dev/394ym59o91quq.pages.dev/65ym59o91quq.pages.dev/178ym59o91quq.pages.dev/128ym59o91quq.pages.dev/66ym59o91quq.pages.dev/25
co robi dzik w zamku